| Piłka nożna / Liga Konferencji
Cercle Brugge na drodze Wisły Kraków do fazy ligowej Ligi Konferencji. Belgowie będą wyraźnym faworytem tej rywalizacji, jednak... może im się przytrafić zadyszka. O rywala zdobywcy Pucharu Polski zapytaliśmy Koena Verdruye, belgijskiego dziennikarza współpracującego z magazynem "Het Nieuwsblad".
Wisła Kraków to jedna z największych niespodzianek eliminacji Ligi Konferencji. Pierwszoligowiec w poprzedniej rundzie wyeliminował w rzutach karnych słowacki Spartak Trnawa i jest o krok od fazy ligowej. Na jej drodze stanął jednak trudny przeciwnik. Cercle Brugge to czwarta ekipa minionego sezonu belgijskiej Jupiler League. Choć z drugiej strony – w eliminacjach Ligi Europy niedawno uległa norweskiemu Molde aż 0:3 w wyjazdowym spotkaniu. Męczyła się także ze szkockim Kilmarnock (1:2 w dwumeczu).
Trenerem drużyny jest Austriak Miron Muslic, 41-latek, który wcześniej prowadził rodzimy SV Ried. W ciągu dwóch lat wprowadził jednak Cercle na wyższy poziom, wprowadzając swoje taktyczne rozwiązania. – Drużyna Cercle, od kiedy jej trenerem jest Muslic, stara się utrzymywać przewagę w posiadaniu piłki. Ważny jest także wysoki pressing i duża intensywność gry – mówi w rozmowie z TVPSPORT.PL belgijski dziennikarz Koen Verdruye.
Szkoleniowiec ekipy z Brugii stawia również na przygotowanie fizyczne. – Poziom fizyczny Cercle jest bardzo wysoki. Świadczy o duży pułap tlenowy (VO2max – wskaźnik wydolności fizycznej – przyp. red.). Chociaż to bardzo młoda drużyna, jedna z najmłodszych w Europie – podkreśla nasz rozmówca.
Z drugiej strony, właśnie niewielkie doświadczenie Cercle jest jej minusem. – Cercle nie ma dużego doświadczenia pucharowego – właśnie dlatego, że składa się głównie z młodzieży. Mimo dobrej wydolności – drużyna w ciągu trzech tygodni rozegrała aż osiem meczów, co może wpłynąć na jej postawę – zauważa dziennikarz "Het Nieuwsblad".
Chociaż jest to drużyna dość młoda, a jej średnia wieku wynosi zaledwie 22 lata – jest tam kilku piłkarzy, którzy wyróżniają się w lidze belgijskiej. – Najmocniejszymi punktami drużyny są bramkarz Warleson, Kevin Denkey – najlepszy napastnik grający teraz w Belgii oraz skrzydłowi: Alan Minda, Kazeem Olaigbe i Abdoul Kader Ouattara – wymienia Verdruye.
Zdaniem naszego rozmówcy, Cercle powinno sobie jednak poradzić z Wisłą. Choćby dlatego, że w minionym sezonie piłkarze z Brugii utrzymali się w czołówce, a w grupie mistrzowskiej pokonali Genk oraz Royale Union Sanit-Gilloise, a także zremisowali na wyjeździe z Club Brugge. – Jeśli piłkarze Cercle nie będą zmęczeni, będą znacznie lepszą drużyną. To dziś czołowa ekipa Belgii i myślę, że Wisła może nie mieć szans – twierdzi belgijski dziennikarz.
O Wiśle w Belgii obecnie wiadomo niewiele. Właściwie jedynie, że jest pierwszoligowcem. – O Wiśle mówiło się u nas tylko tyle, że jest to ekipa z drugiego poziomu ligowego w Polsce, w dodatku zajmująca w niej dwunaste miejsce – podkreśla Verdruye.
Piłkarze z Brugii mają ambicje, żeby powtórzyć ligowy rezultat z poprzedniego sezonu i łączyć udaną rywalizację w krajowych zmaganiach z pucharami. – Cercle w tym sezonie będzie walczyć o jedno z czołowych sześciu miejsc w lidze i chce się zakwalifikować do fazy grupowej Ligi Konferencji – zapewnia nasz rozmówca.
Pierwszy mecz Wisły z Cercle Brugge zostanie rozegrany 22 sierpnia w Krakowie o godzinie 20:30. Relację na żywo będzie można śledzić na stronie TVPSPORT.PL.
0 - 3
CD Santa Clara
2 - 2
Dundee United
2 - 1
Dinamo Tirana
0 - 2
Hibernian
1 - 4
Besiktas
3 - 0
Brondby IF
1 - 0
Shamrock Rovers
0 - 5
NK Celje
3 - 0
Spartak Trnava
16:00
Viking
14:00
Lausanne-Sport
16:00
Sparta Praga
16:00
Levski Sofia
16:30
Differdange 03
17:00
AIK
17:00
Rosenborg Trondheim
17:00
Araz-Naxcivan
17:00
Polessya Zhitomir
17:00
RSC Anderlecht